Marta Bałaga
Marta Bałaga
Onet Film, Esensja
Recenzje 91
Malowany ptak
Długo oczekiwana ekranizacja powieści Jerzego Kosińskiego wydanej w 1965 roku, w reżyserii Václava Marhoula, i pierwszy od 25 lat czeski film w weneckim konkursie głównym pozuje na arcydzieło, którym nie jest. przeczytaj recenzję
Obywatel Jones
Prawda, którą Jones odkrywa w filmie, nikomu się nie podoba. A już na pewno nie drżącym o posadki zagranicznym dziennikarzom, odizolowanym od rzeczywistości w specjalnie dla nich stworzonej Moskwie, rozkołysanej i fałszywej jak film Baza Luhrmanna. przeczytaj recenzję
Wszystkie nieprzespane noce
"Wszystkie nieprzespane noce" to nieślubne dziecko francuskiej Nowej Fali i reality show i nie warto psuć go chłodną analizą – lepiej po prostu mu się poddać, a wtedy może zapewnić lepszy odlot niż łapczywie wciągane na parapecie kreski. przeczytaj recenzję
Logan: Wolverine
Choć już za poprzednim stał ten reżyser, to dopiero teraz zrozumiał, o co tu chodzi, zrozumiał, że Wolverine to nie tyle dziecko Marvela, ile Sergia Leone, jest dobry, zły i brzydki, wszystko naraz, i dał mu film, na jaki zasługuje. przeczytaj recenzję
Tamte dni, tamte noce
"Tamte dni, tamte noce" to przede wszystkim pochwała młodości, bo młodość może i nie zawsze wszystko gruntownie przemyśli, nie zawsze listę "za" i "przeciw" spisze, do wody skacze na główkę, a nie przy brzegu brodzi. przeczytaj recenzję
Taxi-Teheran
Film Panahiego nie ma napisów końcowych – oficjalnie więc nie istnieje. W takiej sytuacji nie można pozbyć się wrażenia, że nawet Złoty Niedźwiedź to zaledwie nagroda pocieszenia. przeczytaj recenzję
9
Kopciuszek
„Kopciuszek” to rozkoszna konfekcja ze stajni Disneya. Nie zmieni świata, ale uczyni go na chwilę bardzo sympatycznym miejscem. przeczytaj recenzję
7
Pięćdziesiąt twarzy Greya
Premierowy pokaz filmu stanowił najbardziej oblegany seans podczas festiwalu w Berlinie – spragnieni taniej rozrywki dziennikarze łokciami torowali sobie drogę do kina. przeczytaj recenzję
1
Pan Holmes
„Mr. Holmes” do złudzenia przypomina klasyczny film biograficzny. Oglądając go bardzo łatwo zapomnieć o tym, że tak naprawdę opowiada o fikcyjnej postaci. przeczytaj recenzję
4
Rycerz pucharów
Ostatnie filmy Malicka mają w obsadzie coraz bardziej znane nazwiska i coraz mniej sensu. Zaprezentowany właśnie w Berlinie „Knight of Cups” nie stanowi wyjątku od tej nowej reguły. przeczytaj recenzję

Proszę czekać…